niedziela, 16 maja 2010

Moja i nasza


Od kilku dni sublokator Mamy kopie. Nieregularnie i bez zapowiedzi ale kopie. Dziś po południu Pietruszkę naszło na czułości. Przytulił się do Mamy i powiedział słodkim głosem "Moja Mama....". W tym momencie Mama poczuła wyraźny kopniak.

Zaczęło się.

3 komentarze:

  1. hi hi, potem będzą dyskusje takie jak u mnie między moimi chklopakami:

    pietruszkowy.blox.pl/2010/01/Prawo-wlasnosci.html



    pozdrawiamy serdecznie - i umówmy sie jakoś,tylko niech sie zrobi cieplej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy byłam w ciąży z pierwszą córką, kopniaka przez brzuch dostal leżacy na moich kolanach kot. wtedy tez pomyslalam sobie "zaczyna się". teraz córeczki sa dwie i kot ma naprawdę przechlapane, bo jako jedyny nie potrafi wziąc udziału w dyskusji, czyja to własciwie mama ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. no jak słodko:) mama jest wspólna:P

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)