sobota, 22 maja 2010

Dzwonek


Ponieważ ostatnio często padało, Pietruszka nie mógł wychodzić na rower. Jako namiastkę swojej największej przyjemności, dostał od Mamy zgodę na jeżdżenie na rowerze po korytarzu. Z zastrzeżeniem jednak, że nie wolno mu obijać się o drzwi i ściany. Oraz nie wolno używać dzwonka.

Dziś wyjrzało słonko, więc Mama zabrała Pietruszkę na podwórko. Oczywiście rowerem. Wychodząc z bloku Pietruszka wymamrotał "I ja będę dzwonił". Mama machinalnie spytała "Do kogo będziesz dzwonił?". Pietruszka wyjaśnił zniecierpliwiony "Dzwonkiem będę dzwonił. Dzwonił i dzwonił. Cały dzień.".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)