poniedziałek, 8 marca 2010

Chorobliwa potrzeba babeczki


Pietruszka jest zdrowym, rozbrykanym trzylatkiem. W efekcie tego nie jest mu łatwo wysiedzieć przez godzinę spokojnie w kościele. Zwykle mu się to udaje, co nagradzane jest babeczką z cukierni, która jest po drodze z kościoła do domu.

Dzisiaj Pietruszka był z rodzicami na rekolekcjach. Był grzeczny, ale co jakiś czas napomykał o babeczce. Ponieważ rodzice nie okłamują synka, Mama nie chciała mu robić fałszywych nadziei i wyszeptała mu do ucha, że dziś babeczki nie będzie bo wieczorem cukiernia jest już zamknięta. Ale że postara się kupić synkowi babeczkę jutro.

Po chwili zastanowienia Pietruszka powiedział Mamie "Ale ja muszę zjeść babeczkę bo jak nie to będę chory". Szczęśliwie w domu okazało się, że ciasteczko owsiane również ma cudowne właściwości uzdrawiające.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)