czwartek, 30 czerwca 2016

Światowcy

Pietruszka zaczął ostatnio zastanawiać się kim jest. Czy Polakiem, skoro urodził się w Polsce czy może Szwajcarem, skoro mieszka w Szwajcarii czy też może Anglikiem, skoro w szkole mówi po angielsku.  Rodzice przysłuchiwali się temu z rosnącym niepokojem, kiedy w końcu Pietruszka przybrał minę człowieka który rozstrzygnął istotny życiowy dylemat i powiedział "My po prostu jesteśmy światowcami".

Zochacz pokręciła głową i odparła tonem, który od stuleci kobiety przyjmują wtedy, kiedy chcą powiedzieć mężczyznom których kochają że plotą trzy po trzy "My po prostu jesteśmy Polakami którzy lubią podróżować".

Rodzice odetchnęli z ulgą. Pod tą definicją podpisaliby się oboje. 

7 komentarzy:

  1. Cenny kobiecy punkt widzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff - co by faceci zrobili bez kobiet :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, poczucie tozsamosci na emigracji to dziwna sprawa, prawda? Nawet dzieci to wiedza. Nasze dzieci czuja sie Polakami ale z duszy i zachowan sa juz prawdziwie angielskie. Zreszta, my sami juz do konca nie wiemy kim na tej emigracji jestesmy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hania bardzo byłam ciekawa jak to właśnie u Was jest. My niedługo wracamy więc problem się niejako sam rozwiąże.

      Usuń
    2. Nasze dzieci czuja sie Polakami jak pisalam. A powrotu pod uwage nie bierzemy- dobrze nam gdzie jestesmy, poza tym za dlugo nas juz w Polsce nie bylo i nie czujemy sie tam komfortowo.

      Usuń
  4. Piękna definicja :-) brawo dla mądrych dzieciaczków, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)