niedziela, 19 czerwca 2016

Bolesny manicure

W Szwajcarii od kilku tygodni codziennie pada. Żeby przywołać wreszcie lato, Mama pomalowała paznokcie na piękny, malinowy kolor. Kiedy Jachol to zobaczył przybiegł, wziął do rączki mamy dłoń po czym zawołał "Ojojoj" i zaczął dmuchać na każdy paznokieć po kolei. 

Mama pamięta z licealnych czasów kiedy jej granatowe paznokcie budziły pytania o to czy przytrzasnęła palce drzwiami. Ale że taki ładny róż wzbudzi złe skojarzenia to się nie spodziewała.

5 komentarzy:

  1. Swego czasu mój 1,5 roczny brat bał się dotykać czerwonych bombek na choince, bo czerwone=gorące

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo jak czerwone, czy tam ròżowe, malinowe to krew. Pocharatała mama palce to trzeba podmuchać i poojojować. Proste.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czarny lakier i grafitowy, do dzisiaj dość często zadają mi pytania, czy sobie nie przytrzasnęłam... nie cierpię tego!

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas chodził tekst - czy nie włożyliśmy palców w imadło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)