Mamy nie było przez tydzień w domu. Kiedy wróciła, spytała znienacka starszego syna "A co jest najfajniejszego w tym, że mama wyjeżdża?". Zaległa długa cisza. W końcu Pietruszka się rozpromienił i z figlarnym uśmiechem odparł "Jest więcej lodów dla nas".
Domyślam się, że prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć, że fajnie jak wraca i jeszcze prezenty przywozi. Chyba musisz częściej wyjeżdżać;)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie było poprawnej czy oczekiwanej odpowiedzi :). Ale jeśli już to chyba właśnie takiej bym się spodziewała.
OdpowiedzUsuńHa ha! A to Ci madrala:)
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia zostawać sama z tatą :)
OdpowiedzUsuńJa w przyszłym tygodniu wyjeżdżam na nasz pierwszy weekend bez dziecka. Początkowo się cieszyłam a teraz im bliżej tym bardziej panikuję :)
OdpowiedzUsuń