niedziela, 4 września 2011

Dzielny pacjent


Pietruszka rozciął przed wyjazdem na wakacje łuk brwiowy i konieczne było założenie szwu. Kiedy przyszło do zdejmowania szwu, chirurg dziecięcy z dużym doświadczeniem 3 razy pytał, czy ma podać Pietruszce syropek uspokajający. I 3 razy Mama odpowiadała, że nie ma takiej potrzeby.

Pan doktor był mocno nieprzekonany. Ale okazało się, że jednak Mama miała rację. Pietruszka bał się, pytał czy musi, ale kiedy przyszło co do czego nie wyrywał się i pozwolił szew zdjąć. Zrobił tym na lekarzu ogromne wrażenie. Na Mamie zresztą też.

3 komentarze:

  1. dzielny Pietruszka!!!! One wszystkie tak chyba mają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na mnie też. Nietypowo dzielny mały mężczyzna! Mój mąż nawet do zwykłego pobrania krwi się kładzie na leżance bo twierdzi, że moze zasłabnąć...:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)