Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
środa, 28 września 2011
Co to jest?
W ciągu ostatnich lat, Pietruszce kilka razy zdarzyło się powiedzieć coś, co sprawiło, że rodzice oniemieli ze zdumienia. Dziś po raz pierwszy udało się to Zochaczowi. Każde z rodziców, niezależnie, było świadkiem jak Zochacz wyciąga paluszek wskazujący i mówi z zainteresowaniem w oczach "Cotojes?".
Zochacz 3 dni temu skończyła 11 miesięcy. Pietruszka pierwsze zdanie powiedział kiedy był 2 razy starszy. Było ono zresztą jednym z powodów założenia tego bloga.
Mieliście rację. To już.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no to gratulacje :) a coś konkretnego wskazywała ?? :)
OdpowiedzUsuńU mnie to był laptop którego trzymałam na kolanach pisząc poprzednią notkę ;). A u ojca to było coś w łazience w trakcie przygotowywania wieczornej kąpieli. Muszę dopytać co dokładnie.
OdpowiedzUsuńPadłam z wrażenia! Gratuluję! No ale tak elokwentny brat do czegoś w końcu zobowiązuje :)
OdpowiedzUsuńZazzzzdroszczę, gratuluję i czekam na swoje "cotojes" :)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńsuper!!! niedługo będą z Pietruszką prowadzić całe rozmowy ;-) a mama będzie miała tematy do notek.
OdpowiedzUsuńTak, tak, moja mała też szybciej zaczęła mówić niż jej starszy brat. Ale jak się ma takiego gadułę, który zadaje mnóstwo pytań, to trzeba nauczyć się szybko odpowiadać;). Dziś najczęściej mówią naraz...
OdpowiedzUsuńBrawa dla tej Pani :-) Dziewczynki jednak rzeczywiście są od początku "mocne w gębie" ;-)
OdpowiedzUsuńZbieram szczękę z podłogi. Szok, po prostu szok! :D
OdpowiedzUsuńno ...cieżko będzie teraz nadążyć z zapisywaniem co ciekawszych dialogów na blogu:)
OdpowiedzUsuń