wtorek, 15 lutego 2011

Stróż


Wracając z przedszkola, Mama weszła z dziećmi do sklepiku osiedlowego. Ponieważ jest malutki, zostawiła wózek przy lodówce z mrożonkami i podeszła do kasy 3 metry dalej. Pietruszka został na straży wózka.

Po chwili Zosia zaczęła płakać. Pietruszka nachylił się nad nią i uspokajającym głosem powiedział "Zosiu nie bój się. Ja cię pilnuję. Nikt Cie nie ukradnie".

2 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)