sobota, 26 lutego 2011

O tym jak Tacie ulżyło


Kiedy rodzice kompletowali wyprawkę dla Pietruszki starali się wybierać ubranka tak, by pasowały na kolejne dzieci bez względu na ich płeć. Dlatego w garderobie Zosi dominuje kolor żółty, zielony i biały. Ponieważ jednak wybór takich ubranek nie jest zbyt duży, Zosia ma też trochę niebieskich ubranek z autkami i tym podobnych.

Tata przewijał niedawno Zosię i zwrócił uwagę na jej bodziak, na którym widniał napis "Thanks heaven for little boys" (ang. dzięki Bogu za małych chłopców). Tata zmarszczył brew i spytał "A co Zosia robi z tymi chłopcami za których tak dziękuje?!". Mama spojrzała na swoją 8-kilową kruszynkę i odparła ze spokojem "Ja bym obstawiała że ich zjada".

Tata odetchnął z wyraźną ulgą. Oj będzie się działo za kilkanaście lat.

5 komentarzy:

  1. taaak ubranka... chętnie podzielę się różowymi (które dostajemy w dużych ilościach) tylko kurcze, dziewczęta mają 7 miesięcy a ważą po 6 kg.... więc chyba by nie pasowały..



    ach i podtrzymuję postulat abyś koniecznie wydała swój blog w formie książki.. koniecznie! To by była idealna lektura - szczególnie na zimę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piortek jest uwodziciel pierwsza klasa, może by ich w końcu poznać? Jakby coś z tego wyszło, to przynajmniej byśmy obie wedziały, czego sie spodziewać..... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hih:) ja też kupuję unisexy, żeby kiedyś zrobić z nich użytek ponownie, ale sporo mam właśnie takich męskich. Wasz jednak bije wszystkie na głowę:P Zosia waży 8 kilo? Toż to więcej, niż Paweł (8 miesięcy!). Duża, słodka Zosia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha, uśmiałam się, świetne!! faceci są do zjadania, popieram.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)