Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
piątek, 1 października 2010
Liściowe miary czasu
Pietruszka już od dawna wie, że Zosia urodzi się (tj. wyjdzie z brzuszka) kiedy będzie jesień i liście będą już żółte.Wczoraj zaskoczył jednak Mamę pytaniem "A jakie były liście kiedy ja wychodziłem z brzuszka?". Mama uprzejmie wyjaśniła, że Pietruszka był w brzuszku przez całą zimę i wyszedł z niego na wiosnę, kiedy na drzewach pojawiły się zielone liście. A potem Mama odetchnęła z ulgą, że jak na razie Pietruszka nie próbuje ustalić jak Zosia weszła do brzuszka Mamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak jak Filipek zapytał:)
OdpowiedzUsuńA wsumie u mnie już liście spadają więc nie pyta się czy to już dzisiaj?
Też myślałam, że zacznie się dopominać siostrzyczki, bo przecież liście już żółte są. I czerwone, i brązowe i pomarańczowe nawet. W ogóle pięknie kolorową mamy jesień w tym roku, Zosia będzie śliczności oglądała na spacerkach. Trzymam kciuki za szczęśliwą końcówkę ciąży, powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż trzymam kciuki za ostatnie dni i szczęśliwe rozwiązanie. Tak pozytywnie zazdroszczę tego stanu, który chodzi już za mną (bo miary czasu już się mocno odmierzają), a na który jak na razie... perspektyw brak.
OdpowiedzUsuńJasień zaczyna się pięknie tego roku...
No, to niedługo grono podwójnych mam się powiększy ;)
OdpowiedzUsuń