Klasa Pietruszki występowała ostatnio na zebraniu dla rodziców. Tata nagrał krótki filmik i próbował przesłać go mamie jednej z koleżanek. Ponieważ był za duży zamiast wysyłać go mailem wgrał go jako prywatny film na YouTube.
Kiedy skończył do pokoju wszedł Pietruszka. Rzucił okiem na ekran komputera i krzyknął "Jestem na YouTube?! Wow! Jestem sławny".
A Pietruszka i Spółka Zoo wiedzą że Ich przygody tak wiernie opisywane przez Mamę mają tak wielu fanów zaglądających na bloga? Nie mogę się już doczekać kolejnych notek :)
OdpowiedzUsuńW głowach im się od tej sławy jeszcze nie przewróciło więc nie jest źle ;).
UsuńAch ta sława... dopada w każdym wieku;)
OdpowiedzUsuńGdy tylko dowie się ile filmik miał wyświetleń (właśnie przez to, że był prywatny) znienawidzi wszystkich i będzie płakał, że rodzice jednym oznaczeniem "film prywatny" zniszczyli mu sławę :)
OdpowiedzUsuń