Z wielu stron pojawiają się pytania do kogo podobny jest Jaś. Mama przyjrzała się więc uważnie swojej najmłodszej latorośli. Na pewno nie jest podobny do nikogo z rodziny. Nawet do Pietruszki i Zochacza w tym wieku. A ze sławnych osób?
Hm. Wydaje się, że Jaś najbardziej przypomina Louisa de Funès. Mały, łysy, dużo macha rękami i krzyczy na każdego bez względu na to kim jest i jakie ma pagony. A wszyscy i tak są zachwyceni.
Hm. Wydaje się, że Jaś najbardziej przypomina Louisa de Funès. Mały, łysy, dużo macha rękami i krzyczy na każdego bez względu na to kim jest i jakie ma pagony. A wszyscy i tak są zachwyceni.
dzielnaś, Mamo, z tym niepokazywaniem zdjęć. ja niby też tak chciałam, a się ugięłam:-)
OdpowiedzUsuńa co do podobieństwa - ciekawe czy za kilka(naście) lat spodoba się Jasiowi Twoje porównanie;-)
Moje dziecię najbardziej było podobne do Ryszarda Kalisza. A foty Jasia nie trzeba - wiem jak wyglądał Louis. :D
OdpowiedzUsuń@fluffycat: po 5 latach blogowania trochę łatwiej trzymać się jednej linii ;). A poza tym to i tak mam obawy czy oni mnie kiedyś nie przeklną za tego bloga. Choć mam nadzieję, że bardziej ich to ucieszy.
OdpowiedzUsuńwszystkie Jasie to ładne chłopaki ;o)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że dzieci nie pokazujesz :) Ja też niechętnie, jak zresztą widać. Jest jednak coś takiego w nowonarodzonych dzieciach, że chciałoby się ujrzeć twarzyczkę przybysza, co tak długo siedział w brzuchu ukryty :) Mam nadzieję, że nie uraziłam Ciebie moją prośbą. Kasia
OdpowiedzUsuń@ myviridis: Nie no co Ty, żadne uraziłam. Ale nie chciałam też po prostu prośby zignorować, więc napisałam co i jak :).
OdpowiedzUsuńHehe coś w tym jest, wiele maluchów przypomina sympatycznego francuskiego żandarma w pewnym wieku ;) też bym mimo wszystko nie publikował
OdpowiedzUsuń