Rodzice od kilku tygodni szukają sposobu żeby zachęcić Pietruszkę do samodzielnego czytania dłuższych tekstów. Dziś okazało się, że kluczem do sukcesu była właściwa lektura.
Pietruszka od rana z zapałem czyta gazetkę wydawaną przez spółdzielnię w której mieszka. Zna już plany inwestycyjne poszczególnych osiedli oraz rozważane zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego okolicy. Niezbadane są ścieżki którymi krążą zainteresowania dzieci.
Pietruszka od rana z zapałem czyta gazetkę wydawaną przez spółdzielnię w której mieszka. Zna już plany inwestycyjne poszczególnych osiedli oraz rozważane zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego okolicy. Niezbadane są ścieżki którymi krążą zainteresowania dzieci.
Przyznam, że robi wrażenie ta lektura! Ciekawe, co będzie dalej???
OdpowiedzUsuńoj to niezła lektura - będziecie wszystko wiedzieć co dzieje się na osiedlu ;o)
OdpowiedzUsuńŚwietne! chętnie podpatrzę ten pomysł:)
OdpowiedzUsuńU nas jest tak samo - Zosia najchętniej czyta to co niekoniecznie dla niej:-) Też nie mogę się doczekać kiedy właściwa lektura zacznie ją wciągać na dłużej, ale pewnie czego byśmy nie robili, to samo przyjdzie w swoim czasie. A przy okazji - gratuluję nowego potomka! Wszystkiego dobrego dla Jasia:-)
OdpowiedzUsuń