poniedziałek, 10 lutego 2014

Jesteśmy w domu :)

Jesteśmy w domu. Czujemy się dobrze i powoli ogarniamy nową dla wszystkich rzeczywistość. Bardzo dziękujemy za wszystkie pozdrowienia i gratulacje.

Jaś na razie jeszcze nie mówi, choć Mama ma wrażenie że umie już liczyć na palcach co najmniej do trzech. Na pewno niedługo dołączy do pełnoprawnych bohaterów bloga.

***

A jako refleksja ogólna wspomnienie najczęstszego dialogu w szpitalu:

- A jak sobie państwo radzicie z ...
- To nasze trzecie dziecko.
- A to nie mam już więcej pytań.

 
Mama nie sądziła, że to takie potężne zaklęcie.
  

10 komentarzy:

  1. :D nooo, Mama jest już potężną Mamą - normalnie guru wśród mam:D rośnijcie zdrowo i niech Wam codzienność lekką będzie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Piotrus sie urodzol juz u nas pytan nie bylo, zresta ja sama zadnych pytan nie mialam i watpliowsci :-)
    Gratulacje raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdeczne gratulacje i wszystkiego dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hihi super że już w domu jesteście, zazdroszczę ;)

    Ciekawe, czy u nas też zaklęcie tak będzie działać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :) Boskie zaklęcie :) Czy można prosić wyjątkowo o jedno zdjęcie buzi Jasia? Takie do szybkiego usunięcia z czeluści Internetu?

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystkiego naj dla świeżo upieczonej mamy ;o) no i dla dzidzi małej :o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje raz jeszcze... ale fajnie :-) Trójeczki są the best :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. GRATULACJE! Dużo zdrowia dla wszystkich! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)