Zochacz i Mama mają wieczorną serię przytulasków. Zochacz mówi "Bo ja jestem małą ...". Mama uśmiecha się i dopytuje "Małą żabką? Małą biedroneczką? Małą księżniczką? ..."
"Małą Zosią!" odpowiada Zochacz z figlarnym uśmiechem.
He he od razu mi się przypomniało jak kiedyś sąsiadka zapytała moją córkę czy jest misiem czy myszką, a ona oburzona powiedziała jak ma na imię i że nie jest ani misiem ani myszką ;)
He he od razu mi się przypomniało jak kiedyś sąsiadka zapytała moją córkę czy jest misiem czy myszką, a ona oburzona powiedziała jak ma na imię i że nie jest ani misiem ani myszką ;)
OdpowiedzUsuń