Mama kupiła pół kilo moreli. Pietruszka się w nich rozsmakował. Mył jedną za drugą i wsuwał. W końcu przykuł uwagę Taty, który zapytał go którą morelę już je. "Kolejną" odparł syn z niefrasobliwością w głosie.
Cokolwiek by nie mówić na pewno była to prawda.
Po co liczyć jak wszystkie tak samo pyszne:)
OdpowiedzUsuń