Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
wtorek, 5 lipca 2011
Lustereczko powiedz przecie
Zochacz ma od niedawna nową przyjaciółkę. Jest na oko w tym samym wieku, wygląda podobnie i świetnie raczkuje. Mieszka u Mamy w szafie. Zochacz bardzo lubi się do niej uśmiechać i głaskać ją po buzi. Oraz dawać całusy. Nawet jeśli kończy się to grzmotnięciem głową w coś twardego.
Co ciekawe, Mama przypomina sobie, że w tym wieku Pietruszka miał najlepszego kumpla który ewidentnie był starszym bratem Zochaczowej przyjaciółki. Tyle że mieszkał w lustrze w przedpokoju.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skądś to znam. Moja Duśka uwielbia spędzać czas przed lustrem i "gadać" po swojemu z dzidzią, która tam mieszka:)
OdpowiedzUsuńteż to znam. a teraz juz nie ta dzieczynka w lustrze jest przyjacielem tylko samo lustro;) uwielbia się przeglądac:)
OdpowiedzUsuńznamy i my ;-) a ileż to było radości z odkrycia.
OdpowiedzUsuńMoja Zońka też uwielbia "siebie", na dobranoc Jej macha, daje buziaki, robi "baran- tryk" i "noski- noski"... Jak Ją ubiorę mówię do Niej "Idź zobaczyć jak ładnie wyglądasz" i Biegnie do lustra...
OdpowiedzUsuńTypowe :) U nas to samo! Wczoraj Lilek pół dnia przeglądał się w lustrze i oceniał swoją nową fryzurę (pościg z nożyczkami zakończył sie wreszcie sukcesem)
OdpowiedzUsuń