piątek, 17 maja 2013

Imperatyw kategoryczny


Pietruszka zawieruszył się po drodze do domu. Zaskoczona Zochacz spytała Mamy gdzie on jest. Mama, zawsze skora do żartów, powiedziała, że Pietruszka sobie poszedł i już go nie będzie. Zochacz wzruszyła ramionami i powiedziała "Ale on musi przyjść do domu!". Kiedy Mama spytała czemu, Zochacz wyjaśniła "Bo ja go muszę mieć". Kiedy Mama drążyła dalej dlaczego, Zochacz odparła zirytowanym już głosem "Bo tak musi być!".

No bo jakżeby inaczej.

4 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)