Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
środa, 30 maja 2012
Pomóć
Mama leżała na kanapie kiedy Zochacz przyszła i powiedziała "Mama, oć!". Mama zaczęła jej tłumaczyć, że jest zmęczona i nie ma siły nigdzie iść. Na dowód pokazała jak "próbuje" i nie daje rady wstać z kanapy.
Zochacz popatrzyła na Mamę ze współczuciem po czym złapała Mamę obiema rączkami w pasie i zaczęła ciągnąć mówiąc z przekonaniem "Pomóć, pomóć!".
Fakt że 13-kilowa Zochacz z pełną wiarą we własne siły próbuje pomóc Mamie wstać tak Mamę rozśmieszył, że spadła z kanapy. Czyli w sumie efekt osiągnięty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Swietne
OdpowiedzUsuńI jak tu się nie ruszyć przy takiej pomocy!
OdpowiedzUsuńa jeszcze dodatkowo umocnilaś wiarę Zochacza we własne możliwości :). Skoro da radę podnieść mamę, to poradzi sobie ze wszystkim :)))
OdpowiedzUsuńhe he :) Zosia jest cudowna!!!
OdpowiedzUsuń