piątek, 22 września 2017

Źródła wiedzy cennej

Pietruszka, Zochacz i Jachol byli z Rodzicami w kawiarni. W pewnej chwili, do stojącego tam fortepianu podszedł chłopiec i jednym palcem zaczął wygrywać melodię. Mama i Tata zmarszczyli brwi, usiłując bardzo intensywnie przypomnieć sobie co to za melodia. "Nie przypomnę sobie" jęknęła w końcu zawstydzona Mama.

"Przecież do z "Dziadka do orzechów" ...." powiedział spokojnie Pietruszka. I zanim Mama zdążyła spuchnąć z dumy dokończył ".. z tej bajki o Barbie, którą ostatnio oglądała Zochacz".

Po zastanowieniu Mama doszła do wniosku, że Czajkowski obroni się sam. Nawet jeśli człowiek usłyszy go pierwszy raz w wersji na różowo.


5 komentarzy:

  1. Swego czasu zachwycałam się, że Bajki-grajki sięgały do klasyki. Nie wiedziaam, że Barbie też :) (powiedzmy szczerze, w ogóle nie wiedziałam, że są filmy z Barbie).

    OdpowiedzUsuń
  2. Był czas, że Eliza widziała każdy film z Barbie. Siłą rzeczy my z Nią. Po 857261 razy ;) Opowieść wigilijna nawet nam się podobała. Dziadka do orzechów też widzieliśmy w tej (różowej) wersji. Ciekawe, czy Lila też będzie przechodziła ten etap. Na razie Barbie Jej nie rusza.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)