sobota, 3 września 2016

Podsumowanie wakacji

Mama zwykle na początku września stara się zrobić małe podsumowanie wakacji, tak by zamknąć w jednym poście najlepsze wspomnienia. W tym roku z gąszczu zdarzeń zabawnych i strasznych Mama postanowiła zapisać trzy, które chciałaby zatrzymać.
  1. Poszukiwanie z Jacholem ślimaków w trawie na poboczu drogi. I żuczków. I dżdżownic. I to, że kiedy znaleźli dużego ślimaka-tatę i ślimaka-mamę, po czym malutkiego ślimaka-jachola oraz średniego ślimaka-pietruszkę, nie opuścili posterunku przez dziesięć minut dopóki nie znaleźli ślimaka-zochacza. W końcu Mama już od dawna wie, że stado musi być w komplecie.
  2. Wyprawę rowerową z Zochacz, w czasie której zaczęło kropić. I wtedy Zochacz zarządziła przywoływanie Słońca. Po czym obie z Mamą jechały na rowerach przez las śpiewając głośno "Słoneczko nasze rozchmurz buzię ...". I rozchmurzyło.
  3. Wspólne polowanie z Pietruszką. W trakcie którego złapał dla Mamy Rattata.


Wielkie Szczęście to suma małych radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)