Niedawno przy okazji jakiegoś większego spotkania jeden ze znajomych powiedział Mamie "Ja nie wiedziałem że u was taki wojskowy dryl".
Mama wcale nie uważa że w domu panuje wojskowy dryl. Po prostu żeby utrzymać w ryzach trójkę żywych dzieciaków konieczne jest precyzyjne formułowanie myśli. Choćby ostatnio, kiedy Mama musiała na chwilę zostawić starszaki same przywołała ich i powiedziała "Piotrze, synu mój pierworodny, powierzam ci pod opiekę twoją małoletnią siostrę Zofię. Przez najbliższe 7 minut jesteś odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo. Zofio, córko moja, muszę Wyjść i Twój brat obejmuje komendę. Masz się go w tym czasie słuchać tak jak mnie. Zrozumiane? ". Kiedy padło zgodne "Zrozumiane!" Mama mogła spokojnie oddalić się na z góry upatrzoną pozycję.
Po 7 minutach Mama zastała potomstwo w dobrym zdrowiu i dobrej komitywie. Precyzyjne formułowanie poleceń to podstawa.
Dobry dryl nie jest zły :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że komunikacja to podstawa!
OdpowiedzUsuńTo ja w skrócie mówię bo chłopcy łatwe komendy szybciej pamiętają, Ty rządzisz Ty się słuchasz Zrozumiano :P
OdpowiedzUsuń