Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
środa, 23 października 2013
Bułka bezpestkowa
Mama i Zochacz jadły kolację. Po zjedzeniu danio i banana Zochacz poprosiła o kanapkę. Mama spojrzała smętnie na swój talerz i podała córce ostatnią, nadgryzioną już kanapkę.
Zochacz popatrzyła z obrzydzeniem na wieloziarnisty chleb i zawołała "Ale ja chcę taką kanapkę bez pestek!".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co wchodzę tu i czytam, to mi się od razu humor poprawia :)
OdpowiedzUsuń:::::::)))))))))))))). Kiedyś pewnie będzie wcinać, że aż się będą uszy trząś, ale teraz be:)
OdpowiedzUsuńmoi też gardzą;)
OdpowiedzUsuńJa zbytnio też nie przepadam za ziarnami w chlebie, chyba że jest to słonecznik. Stwierdzenia dzieci są dla nas bardzo zabawne. Ich sposób myślenia tak różny od naszego, że to dziwne, że dajemy radę się porozumieć :D
OdpowiedzUsuń