Wiosna. Mama schowała kombinezony na pawlacz. Tata zabrał dzieci na plac zabaw. Kiedy Pietruszka i Zochacz wsiedli na huśtawkę, Mama widząc co się kroi krzyknęła "Tato tylko bez przesady!". Pietruszka natychmiast zawołał "Z przesadą tato, z przesadą!".
Mama pozostawia ocenie czytelników to, kogo posłuchał Tata. Mama bynajmniej nie kucała do zdjęcia.
Ale świetna huśtawka! I pogoda cudna! I jest nawet przesada;)
OdpowiedzUsuńA ja chora i pojęcia nie mam jak jest na dworze, ech...
Mamo po tylu miesiącach zimy potrzeba przesady wszystkim i małym i dużym.. Tak to chyba już jest że na wiosnę dzieci maja jakby więcej siły.. u nas też szaleństwo :):)
OdpowiedzUsuńTo u Was aż tak ciepło, że tata w krótkim rękawku na zdjęciu? ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ja-panikara, uważam, że Tatuś posłuchał się Pietruszki :)
OdpowiedzUsuńa my otwieramy jutro sezon rowerowy...w końcu :)
OdpowiedzUsuńSuuuper! Mojemu pewnie też by się podobało. A jak na sam widok mam śniadanie w gardle.
OdpowiedzUsuńCzy osoba większa na huśtawce to Pietruszka, a nie jego Mama?
OdpowiedzUsuńMatko jaki on wielki jest!!!
A wiosenne bujanie - z przesadą - sama radość :)))