Mama poprosiła Tatę żeby kupił dla Zochacza sukienkę, bo wyrosła z zeszłorocznych. Tata twierdzi, że wziął po prostu pierwszą we właściwym rozmiarze. Mama uważa jednak, że wrodzone poczucie uczciwości sprawiło, że Tata podświadomie postanowił ostrzec otoczenie.
"Nie daj się zmylić temu jaka jestem słodka". Nic dodać, nic ująć.
Ha, ha, ha... a ciekawe, jaką sukienkę wybrałaby Mama? ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest !
OdpowiedzUsuńTak to jest wysłać faceta na zakupy :D
OdpowiedzUsuń