niedziela, 2 września 2012

Za szybko


Rodzice byli z Zochaczem u pediatry po zaświadczenie, że może iść do żłobka. W trakcie wizyty i przy wypisywaniu zaświadczenia pani doktor 3 razy upewniała się, czy Zochacz idzie do żłobka czy do przedszkola.

Za trzecim razem Mama miała ochotę krzyknąć "Jakiego przedszkola? Moja malusia córusia?!". Faktem jest jednak, że mając 90 cm i ważąc 14,5 kilo Zochacz mogłaby spokojnie udawać przedszkolaka. Którym zresztą za rok będzie. A Pietruszka za rok idzie już do szkoły.

Za szybko ten czas leci. Zdecydowanie za szybko. 

7 komentarzy:

  1. oj, tak... Mój malutki synek jutro idzie do pierwszej klasy... I bardzo sie niecierpliwi.
    Grzechotek na razie sobie czasem wierzgnie, a ani sie obejrzę, a też popędzi z bratem na boisko...



    Ja poproszę jakiś spowalniacz czasu, albo co!

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie tak, zgadzam się w 100%

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz doczytałam. Ło matko, to Zochacz większa i cięższa od mojej 2,5 - latki (87cm, 12kg)

    OdpowiedzUsuń
  4. @nastusia81: Zochacz od zawsze patrzyła z góry na 97 centyl ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez chcialabym jakis czasowstrzymywacz!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też ostatnio doszłam do takich wniosków jak zobaczyłam moje dziecie z wyładowanym tornistrem.

    Dobrze, że po nas tego czasu nie widać:))

    OdpowiedzUsuń
  7. to tak jak Tatianka, też ma 97centyl w nosie;) Ma zaledwie 3,5 m-ca i waży 9 kg, a ubrania na 74cm nosi. Dusia miała tyle, gdy pierwszą świeczkę na torcie dmuchała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)