wtorek, 24 kwietnia 2012

Co rozumie mała głowa

Matki mają tendencje do uważania, że ich dzieci są malutkie. A ponieważ są malutkie to nie można od nich za wiele wymagać, bo przecież nie rozumieją. Na szczęście są ojcowie, którzy przypominają matkom, że ich dzieci choć małe to jednak są już całkiem rozgarnięte.

Ponieważ problem ten dotyczy również Mamy, postanowiła spisać dla siebie i świata kilka przykładów tego co niespełna półtoraroczna Zochacz rozumie.
  1. Zochacz przynosi Mamie śliniak. Mama mówi "Przed jedzeniem trzeba umyć ręce". Zochacz biegnie do łazienki i wspina się na stołeczek.
  2. Zochacz biega po domu z niekapkiem. Mama patrzy na nią z ukosa i mówi "Odnieś go do kuchni i połóż na blacie". Polecenie wykonane.
  3. Zochacz chodzi po domu z Madzią. Mama mówi "Odnieś ją do łóżeczka i przykryj kołderką". Zochacz odnosi Madzię do wózeczka i przykrywa kołderką.
  4. Pietruszka się przewrócił. Mama mówi "Zochacz idź przytul i pogłaszcz braciszka". Zochacz biegnie do brata i głaszcze go po głowie.
  5. Mama zakłada Zochaczowi kaloszki, po czym patrzy krytycznie i stwierdza "chyba nie są założone do końca, postukaj". Zochacz zaczyna tupać nóżkami.
  6. Po powrocie ze żłobka Zochacz zażądała kaszki ("Kaka!"). Mama wsadziła ją do fotelika i tłumaczy "Musimy poczekać na wodę (aż się zagotuje)". Zochacz podnosi swój niekapek i mówi "Tu jes!".
Choć nadal na dźwięk domofonu woła "mama!". Nawet jeśli siedzi u Mamy na kolanach.

5 komentarzy:

  1. Jeszcze chwila i trzeba będzie uważać co się przy niej mówi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah, ostatnie zdanie mnie powaliło :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka mądra, rezolutna dziewczynka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak widać rozumie bardzo dużo, choć główka nie duża :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mialam tak samo - dopoki moje dzieci nie zaczely mowic (a w przypadku Rysia nastapilo to dosc pozno) to myslalam, ze nic wlasciwie nie rozumieja ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)