środa, 18 kwietnia 2012

Mini-seminarium


Ostatnimi czasy Pietruszka dość często bierze jakąś książeczkę, rozkłada ją, po czym zaczyna recytować obszerne fragmenty liturgii lub przekazywać znak pokoju wszystkim obecnym. Cóż, podobno każda polska matka chciałaby żeby jej pierworodny syn był księdzem.

Z wrodzoną sobie przekorą Mama musi jednak przyznać, że najbardziej ją bawi kiedy po skończonej "mszy" Pietruszka odkłada "mszał" i bierze nową książkę. Po czym otwiera ją i oświadcza "Jestem Mefistofeles, prawa ręka Belzebuba" ... 

8 komentarzy:

  1. Aj law Pietruszka! (platonicznie naturalmą)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie no, koniecznie trzeba ich znowu spotkać!!!!! Piotrek też ma ostatnio fazę "liturgiczną", potrafi cytować całe fragmenty Ewangelii, śpiewać to, co mu sie zapamiętało z mszy, albo opowiadać to Czortowi.... (naszemu kotu - wyjasnienie dla niezorientowanych a zgorszonych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mooooc:) poszukuje chłopak, a może wyjdzie z tego coś pośrodku, a nie takie skrajności:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Pietruszkę! Żadna normalna matka, nie chce żeby jej dziecko zostało księdzem wierz mi!

    OdpowiedzUsuń
  5. uśmiałam się po pas;))) pietruszka jest nie do pobicia!

    OdpowiedzUsuń
  6. he he :) Pietruszka bezbłędny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)