czwartek, 12 lipca 2012

Jedejek


Po ciężkim dniu, Mama leżała sobie na podłodze w pokoju córeczki i odpoczywała. W pewnej chwili Zochacz położyła się koło niej i krzyknęła "Jedejek (rowerek)!". Mama już miała spytać o co chodzi z tym rowerkiem kiedy zobaczyła że córcia leży na pleckach i macha nogami. No tak, rowerek.

Nie ma to jak wspólny damski fitness.

4 komentarze:

  1. zdrowe nawyki od najmłodszych lat:)

    OdpowiedzUsuń
  2. małą dobrze wie, że po "ciężkim dniu" wysiłek fizyczny to świetny sposób na rozładowanie napięcia;) brawo! mama ucz się od córki!

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas jest to samo. Pomijam fakt, że z reguły Lilek nie pozwala nam się wylegiwać stanowczym "mamo wstawaj!", ale te rowerki to chyba stały element żłobkowej gimnastyki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musiała już gdzieś to wiedzieć:) Przynajmniej masz z kim - takie towarzystwo, to świetny doping:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)