Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 12 lipca 2012
Jedejek
Po ciężkim dniu, Mama leżała sobie na podłodze w pokoju córeczki i odpoczywała. W pewnej chwili Zochacz położyła się koło niej i krzyknęła "Jedejek (rowerek)!". Mama już miała spytać o co chodzi z tym rowerkiem kiedy zobaczyła że córcia leży na pleckach i macha nogami. No tak, rowerek.
Nie ma to jak wspólny damski fitness.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zdrowe nawyki od najmłodszych lat:)
OdpowiedzUsuńmałą dobrze wie, że po "ciężkim dniu" wysiłek fizyczny to świetny sposób na rozładowanie napięcia;) brawo! mama ucz się od córki!
OdpowiedzUsuńU nas jest to samo. Pomijam fakt, że z reguły Lilek nie pozwala nam się wylegiwać stanowczym "mamo wstawaj!", ale te rowerki to chyba stały element żłobkowej gimnastyki :)
OdpowiedzUsuńMusiała już gdzieś to wiedzieć:) Przynajmniej masz z kim - takie towarzystwo, to świetny doping:D
OdpowiedzUsuń