Pietruszka bardzo się ucieszył. I od razy spytał "A dla Zochacza?". Mama wytłumaczyła mu, że Zochacz na razie nie używa komputera więc własnego profilu nie potrzebuje. Ale jak tylko zacznie to dostanie. Pietruszka pokiwał głową ze zrozumieniem. Ale czujny wzrok wskazywał wyraźnie, że nie omieszka tego dopilnować w stosownym momencie.
A poniżej Pietruszka i Zochacz w wersji wirtualnej.

Fajnie dba o siostrę :) Takie mocne dziecięce poczucie sprawiedliwości
OdpowiedzUsuńwspaniały starszy brat :)
OdpowiedzUsuńduuuża dziewczyna :D
OdpowiedzUsuńSprawiedliwy Pietruszka. ps. wirtualnie trochę podobni do siebie, widać ,że rodzeństwo:))
OdpowiedzUsuńto już chyba w wersji nastoletniej :)
OdpowiedzUsuń