wtorek, 10 kwietnia 2012

Pozytywny przekaz

Mama odebrała Zochacza ze żłobka i pyta:

- I jak córciu, byliście dziś w ogródku?
- Tak
- I ładnie jadłaś?
- Tak
- I ładnie spałaś?
- Tak

Mama zastanowiła się chwilę po czym spytała

- A widziałaś dzisiaj krasnoludka?
- Tak.

I wszystko jasne.

9 komentarzy:

  1. oj, bo ty od razu chciałabyś wszystko wiedzieć, widać sie dziewczyna uczy już maskowania przed rodzicielskim wścibstwem ;). Bedzie jak znalazł za parę lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ALEEE może ona naprawdę widziała krasnoludka! Dorośli jak zwykle nie wierzą...

    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby mama wątpiła, że Córka faktycznie widzieć mogła krasnoludka?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewierna Mama! Przecież to oczywiste, że w żłobkowych ogródkach mieszkają krasnoludki ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. haha! Zochacz po prostu wie, co mama chce usłyszeć :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Jagodą - twoja rezolutna dziewczynka dokładnie wie, co ma powiedzieć, by mama była zadowolona:P

    OdpowiedzUsuń
  7. ależ mój mąz na koniec dnia też często w ten sposób odpowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze chwilka i się dogadacie :) słodka jest ta Wasza Zosia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)