Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
wtorek, 14 lutego 2012
Bibliofil symulant
Pietruszka dość późno zainteresował się książeczkami, ale dziś uwielbia kiedy rodzice mu czytają. Zochacz uwielbia natomiast wszystko co uwielbia Pietruszka. Kilka razy dziennie podchodzi więc do półki z książkami, wpatruje się w nią "wybierając" którąś, po czym bierze upatrzoną pozycję i rozsiada się na kolanach któregoś z rodziców.
A następnie zupełnie nie ma cierpliwości żeby słuchać - przewraca szybko strony aż do końca i ucieka. Aż do następnego razu oczywiście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
od czegoś trzeba zacząć ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, cierpliwość przychodzi z czasem i to też nie u wszystkich :)) Moja mama (!) jeszcze dziś podczytuje ostatnie strony książek bo nie ma cierpliwości żeby czekać kilkadziesiąt/kilkaset stron zaby poznać zakończenie :DDDD
OdpowiedzUsuńdobrze, że są chęci ;-D przecież to one są najważniejsze.
OdpowiedzUsuńbo najważniejszy jest czas spędzony z rodzicami :)
OdpowiedzUsuńCiekawa forma opisywania zachowan wlasnych dzieci ,ktora zawiera takze pomysly na edukacje maluchow ,przypomina mi troszke ksiazke o kubie i bubie.
OdpowiedzUsuń