Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
sobota, 7 maja 2011
Pierwsze wspólne zabawy
Zosia powoli zaczyna się przemieszczać. Jeszcze nie raczkuje w pełnym tego słowa znaczeniu, ale bardzo skutecznie czołga się. Zwłaszcza jeśli w zasięgu wzroku ma np. mamy kapcie albo zasilacz do komputera.
Dzisiaj rano Zosiowe czołganie bardzo spodobało się Pietruszce, który stawał "na trasie" w rozkroku, robiąc most pod którym Zosia musiała się przeczołgać. Oboje mieli ubaw po pachy. A rodzice razem z nimi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szybka jest Zosia!
OdpowiedzUsuń:))) Miło jest poczytać o takich bratersko - siostrzanych wybrykach. Ciekawe co wymyślą za kilka miesięcy, gdy Zosia będzie bardziej moblina:)
OdpowiedzUsuńaż miło się czyta o takich scenkach. Jak ten czas szybko leci, niedługo Zosieńka zacznie biegać a Piotruś za nią :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak wspólne zabawy
OdpowiedzUsuń