Pietruszka obudził się dziś o 5 rano. Zaspana Mama poszła do niego, przytuliła, przykryła i zarządziła, że śpią dalej. Pietruszka nie był śpiący. Objął zasypiającą Mamę, pogłaskał po ramieniu i powiedział z czułym uśmiechem "Moja kólewna (królewna), moja kólewna". I jak tu się na taki budzik złościć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)