sobota, 4 maja 2019

Rozpacz gastronomiczna

Podczas majówki, na poznańskim rynku przygodni przechodnie zaobserwować mogli ciekawe zjawisko. Na staromiejskim bruku leżało na oko pięcioletnie dziecko, które darło się w niebogłosy "Ja nie chcę tu jeść! Dlaczego nie możemy iść do gruzińskiej tak jak wczoraj?!".

Tak to właśnie Jachol domagał się wczoraj chaczapuri. I pomyśleć, że jeszcze rok temu nie tknął na obiad niczego co nie było kurczakiem i cukinią gotowaną na parze.

2 komentarze:

  1. Kurczak i cukinia to i tak dobrze. Kilka miesiecy temu, na wakacjach, Nik przetrwal 4 dni na frytkach. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)