Pietruszka i Zochacz byli w szkole na koncercie. Najpierw Zochacz opowiedziała o tym Mamie. Po powrocie do domu, Mama postanowiła sprawdzić ile potrafi powiedzieć o nim Pietruszka. "No były flety... I taki instrument, no ten ..." zaczął Pietruszka, zerkając na siostrę. "Taki instrument pochodzący od nazwiska Andrzeja" podpowiedziała siostra. "Kamińskiego?!" mruknął Pietruszka, wymieniając nazwisko chrzestnego Zochacz.
"Dudy, to były dudy!" jęknęła Zochacz.
"Dudy, to były dudy!" jęknęła Zochacz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)