Każdy rodzic pamięta początki nauki nocnikowania. Nieśmietelne rytuały obejmują doprowadzenie juniora do łazienki, posadzenie na nocniku, unieruchomienie oraz wydawanie odgłosów zbliżonych do szumu przepływającego płynu.
Dziś popołudniu Mama bawiła się z Pietruszką. W pewnym momencie powiedziała, ze musi przerwać zabawę i zrobić siusiu. Pietruszka wziął Mamę za rękę i zaprowadził do łazienki. Kiedy Mama usiadła, Pietruszka delikatnie złapał ją za dłoń, spojrzał w oczy i zaczął mówić "szyszyszyszy". Z wrażenia Mama prawie zapomniała po co poszła do łazienki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)