Mama siedziała na podłodze u Pietruszki i czytała książkę. W pewnym momencie usłyszała tuż nad uchem stanowcze "Jegynga!". Nie przerywając lektury Mama pokiwała głową "Tak, tak Pietruszko, baw się ładnie". Wtedy usłyszała zirytowany głos syna "Mamo, jegynga!".
Mama podniosła głowę i zamarła - Pietruszka pokazywał jej jeden z elementów zegara. Ten na którym była jedynka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)