Pietruszka był dziś z rodzicami w kościele. W połowie mszy, pan organista zagrał, jak liturgia przewiduje, długi hymn. Kiedy wybrzmiały ostatnie akordy i w kościele zabrzmiała cisza, rozległ się gromki okrzyk Pietruszki "Babo Pan! ("brawo pan!").
Rodzicom pozostało wierzyć, że pan organista ucieszył się z pochwały.
Poczekaj poczekaj - jeszcze przyjdzie taki czas, ze (już) Pietrucha urwie się na koncert Behemoth'a;))
OdpowiedzUsuńa czy Pietrucha śpiewa?
OdpowiedzUsuń