Kiedy Pietruszka miał półtora roku, tak jak wszystkie grzeczne dzieci dostał od Mikołaja prezenty. Mikołaj długo się głowił co by sprawiło frajdę małemu chłopcu i w końcu przyniósł mu piękną, świecącą i grającą kasę sklepową. Pietruszka kasę grzecznie obejrzał, dwa razy nacisnął największy guzik i odłożył w kąt.
Po kilku dniach, Mikołaj przyniósł Pietruszce drugi prezent - rondelek. Taki zwykły, z Tesco, z pasującą pokrywką. Przed Pietruszką otworzyło się niebo. Bawił się rondelkiem przez wiele dni, a nie spał z nim tylko dlatego, że Mama nie pozwalała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)