Pietruszka bardzo lubi jajka. Nawet kiedy jest chory i nie ma apetytu to jaja nigdy nie odmówi. Często też kiedy jest głodny chodzi po domu z okrzykiem "Jajo!".
Parę dni temu Tata ociągał się z zareagowaniem na okrzyk "Jajo!". Wtedy Pietruszka wziął go za rękę, zaprowadził do kuchni i walnął ręką w lodówkę krzycząc "Jajo!". A kiedy Tata wyjął już jajo z lodówki, Pietruszka pokazał kuchenkę i krzyknął "Jajo tu!".
No i Tata nie mógł dłużej udawać, że nie wie o co chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)