Pietruszka, Zochacz i Jachol jechali z Rodzicami na wycieczkę. Kiedy skończyli jeść drugie śniadanie, Mama podała im mokre chusteczki do wytarcia rąk i buzi. "Ja mam czyste" oświadczył Pietruszka. "Bo jestem mistrzem czystego jedzenia" dodał z dumą w głosie. "Jasne. Wystarczy wytrzeć ręce w spodnie" skomentowała sarkastycznie Zochacz.
Nic nie umnkie czujnemu oku mlodszej siostry.
Nic nie umnkie czujnemu oku mlodszej siostry.
Ech, przed siostrą nic się nie ukryje;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)