Pietruszka i Zochacz radzą sobie w nowej szkole nadspodziewanie dobrze. Oczywiście żadne jeszcze nie różniczkuje ani nie czyta Dickensa w oryginale, ale idą do niej rano z uśmiechem i z uśmiechem z niej wychodzą. Ale i na zajęciach potrafią się odnaleźć.
Wczoraj zerówka siedziała sobie w kółeczku, każde dziecko miało powiedzieć jak ma na imię i jaki jest jego ulubiony kolor. Kiedy przyszła pora na Zochacz odezwała się pewnym głosem "I am Zofia. I am pink".
Każdy kto zna Zochacz, wie że drugie zdanie bynajmniej nie zawiera błędu.
Na pewno będzie dobrze.Dzieci szybko się uczą i znając ich nie raz Was zaskoczą :)
OdpowiedzUsuń