poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Niespodziewany widok


Mama ma cukrzycę ciążową, musi więc kilka razy dziennie badać poziom cukru we krwi. Czynność ta fascynuje Pietruszkę, przy czym glukometr zaliczony został do wrogiej klasy kuj-kujów i wzbudza w Pietruszce strach przemieszany z podziwem. Co ciekawe, Pietruszka często prosi, że chciałby zobaczyć jak Mama robi sobie kuj-kuja.

Wczoraj wieczorem Mama badała się w trakcie gdy Pietruszka się szykował z Tatą do spania. Kiedy Mama przyszła do pokoju, Pietruszka spytał czy będzie teraz robić kuj-kuja. Mama odpowiedziała, że nie bo już zrobiła. I na dowód pokazała kropelkę krwi na palcu. Pietruszka wytrzeszczył oczy i powiedział "No takiego widoku to się nie spodziewałem.".

No takiego tekstu to się rodzice nie spodziewali.

2 komentarze:

  1. Trzeba było podrążyc temat. Czego się spodziewał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez robiłam kłuj kłuja właśnie :) (W ciąży z Tomkiem miałam cukrzycę) I Zosia raz nawet też dała się ukłuć, z ciekawości :) Czy to jakaś uniwersalna nazwa, ten "kłuj kłuj"? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)