sobota, 2 maja 2009

Strażnik prawa własności

Tata Pietruszki usiadł wczoraj na kanapie. Poczuł szybko, że coś go uwiera. Z uśmiechem wyjął mały motor. Ponieważ przekrzywiło się w nim koło, zaczął je poprawiać a przy okazji sprawdzać jak jeździ.

Pietruszka wpadł do pokoju i zobaczywszy, że Tata bawi się jego motorem pokiwał ojcu palcem mówiąc "No no no Tata, moje mototo!". Tata grzecznie motor oddał.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)