Tata Pietruszki usiadł wczoraj na kanapie. Poczuł szybko, że coś go uwiera. Z uśmiechem wyjął mały motor. Ponieważ przekrzywiło się w nim koło, zaczął je poprawiać a przy okazji sprawdzać jak jeździ.
Pietruszka wpadł do pokoju i zobaczywszy, że Tata bawi się jego motorem pokiwał ojcu palcem mówiąc "No no no Tata, moje mototo!". Tata grzecznie motor oddał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)