Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 10 września 2009
Mały bohater
Pietruszka był wczoraj w szpitalu. Panie pielęgniarki musiały mu założyć wenflon. Widząc igłę, Pietruszka poprosił "Mama fufa! Mama fufa (dmucha)". Mama oczywiście dmuchała, a dzielny Pietruszka nie tylko się nie wyrywał, ale nawet się nie rozpłakał. Zrobił tym wrażenie nie tylko na Mamie ale i na doświadczonych pielęgniarkach.
Kiedy po pół godzinie inny mały pacjent miał zakładany wenflon, wił się i płakał. Słysząc to, Pietruszka wziął swój ukochany motor i zaniósł chłopcu, żeby nie było mu smutno. Mamie aż zaszkliły się oczy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze ten pobyt w szpitalu to krótki i Pietruszka ma sie dobrze:)
OdpowiedzUsuńsciskam wasza trojke
Pietruszka miał wycinany migdałek - już jest w domu i wygląda kwitnąco :)
OdpowiedzUsuń