poniedziałek, 1 stycznia 2018

Pamięć podręczna

Pietruszka od zawsze preferował krótkie i szybkie formy wypowiedzi. Jego zdania składają się w w większości z zaimków ("No i on wtedy tam poszedł i to zrobił" to typowe zdanie Pietruszki). Rodzice pilnują Pietruszki, starając się, żeby jego wypowiedzi były bardziej treściwe ("Rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki!" to typowa odpowiedź Mamy) ale na razie bez szczególnych sukcesów. Dla odmiany Zochacz zawsze była elokwentna, a jej słownictwa wprawia czasem otoczenie w zdumienie. Bywa to dla starszego brata źródłem irytacji. Choć nie zawsze.

Ostatnio Pietruszka wparował do Babci Krysi i wypatrzył na stoliku owoce. Wyciągnął rękę i zapytał "Mogę to?". "Czyli co?" spytała Mama z przekąsem. Pietruszka zawahał się na sekundę po czym odwrócił się i spytał "Zochacz, jak to się nazywa?".

Na coś się ta młodsza siostra musi od czasu do czasu przydać.

5 komentarzy:

  1. Mamy podobny problem z Elizą :( Jej wypowiedzi są bardzo ubogie, konstrukcja zdań mnie czasem załamuje... Prace klasowe z polskiego to dla mnie zawsze źródło stresu, nigdy nie napisała lepiej niż na 4, niestety częściej zdarzają się 3.
    Za to Lila bije siostrę na głowę- wypowiedziami, zasobem słownictwa... Nie wiem w czym leży problem. Przecież obie dorastają w tym samym domu, obie słyszą nas, nie zmieniamy swojego słownictwa do Elizy... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie u nas to samo. Zwalałam winę na różnice płci ale u Was płeć ta sama ...

      Usuń
  2. Skąd ja to znam... A przecież rzeczownik to taka przydatna część owy...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie same gaduły...słów mam raczej w nadmiarze...;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że jest siostra. U nas tylko przy okazji jedzenia Tygrys ma problem z wysłowieniem się. Zawsze prosi o coś dobrego :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)