Mama robiła Jacholowi kolację. " Ja nałożę ser" oświadczył Jachol. "No to nałożaj" odparła odruchowo Mama. "Chyba nakładaj" poprawił ją synek.
Kończą się czasy radosnego słowotwórstwa. Chyba trzeba będzie zamknąć bloga...
Kończą się czasy radosnego słowotwórstwa. Chyba trzeba będzie zamknąć bloga...
Nieee... Teraz bedzie krolowal humor sytuacyjny! ;)
OdpowiedzUsuńNie zamykaj proszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Na razie mi jeszcze żal. Choć faktem jest, że śmiesznostek do notowania coraz mniej, dzieci rosną w zawrotnym tempie.
Usuń