Mama poprosiła Tatę, żeby odpytał Pietruszkę z polskiego przed kartkówką. "A z czego będzie ta kartkówka?" zapytał Tata. "Ze składni. No wiesz Tato - podmiot, orzeczenie, przydawka" wyjaśnił Pietruszka. "Chyba przypadki" poprawił syna Tata. "Nie, przydawka. No wiesz, rzeczowna, przymiotnikowa, liczebnikowa, i tak dalej". Tata spojrzał na Mamę z popłochem i zaproponował, że może on lepiej poćwiczy z Zochacz tekst piosenki którego ma się nauczyć na pamięć.
Ja tez uciekalabym w poplochu! Pietruszka wie wiecej ode mnie! :D
OdpowiedzUsuńPodobno tych przystawek jest z dziesięć rodzajów. Blady strach na nas padł ;).
UsuńNie dziesięć ale tylko trzy rodzaje;) A jak dojdą dopełnienia, orzeczenia, podmioty i okoliczniki to łohohohohohoho:)
UsuńSylwia
Pietruszka na pewno wymieniał co najmniej sześć rodzajów ...
Usuń